Czego heteroseksualni mężowie mogą się nauczyć od gejów?


Czego heteroseksualni mężowie mogą się nauczyć od gejów?

Jako małżeństwo osób tej samej płci czasami spotykamy ludzi, którzy nie mogą pojąć idei małżeństwa pozbawionego ról płciowych. Uważają, że aby małżeństwo zadziałało, jedna osoba musi pełnić rolę „żony”, a druga „męża”, niezależnie od płci, do której te role są przypisane.


Jednak brak tych jasno sprecyzowanych oczekiwań jest tym, co najbardziej cenimy w naszym małżeństwie. Ponieważ żadne z nas nie jest „żoną”, a oboje jesteśmy „mężem”, stajemy się po prostu Dawidem i Konstantynem — dwoma osobami o równie ważnych opiniach i różnych talentach.

Musieliśmy nauczyć się akceptować wzajemny wpływ, co według dr Johna Glory'ego jest podstawową zasadą utrzymywania pozytywnej perspektywy w małżeństwie.

W jego książceSiedem zasad, dzięki którym małżeństwo działa poprawnieDr Glory przedstawia wyniki swoich długoterminowych badań 130 par heteroseksualnych:

Nawet w pierwszych kilku miesiącach małżeństwa mężczyźni, którzy pozwolili swoim żonom wywierać na nie wpływ, mieli szczęśliwsze związki i byli mniej skłonni do ostatecznego rozwodu niż mężczyźni, którzy opierali się wpływowi swoich żon. Statystycznie rzecz biorąc, kiedy mężczyzna nie chce dzielić się władzą ze swoim partnerem, istnieje 81% szans, że jego małżeństwo ulegnie samozniszczeniu.


Z naszego doświadczenia wynika, że ​​ścisłe przestrzeganie tradycyjnych ról płciowych oznacza, że ​​jeden partner musi odrzucić wpływ drugiego. Kiedy byliśmy zaręczeni, życzliwy przyjaciel z kościoła zapytał nas szczerze, który z nas podejmie „ostateczne decyzje”.

Musieliśmy wyglądać na zdezorientowanych, ponieważ wyjaśniła, że ​​chociaż ona i jej mąż mają w dużej mierze egalitarne małżeństwo, to on ma ostatnie słowo, gdy się nie zgadzają. Powiedziała nam, że było to coś, co wyraźnie ustalili wiele lat temu podczas poradnictwa przedmałżeńskiego.


Pogląd, że „ojciec wie najlepiej” może wydawać się przestarzały, ale niezależnie od tego, czy się do tego przyznajemy, czy nie, wciąż jest głęboko zakorzeniony w naszej kulturze. Badania dr Glory'ego opublikowane w 1998 roku wskazują, że niektórzy mężczyźni mają trudności z odrzuceniem idei, że ich opinie są jedynymi, które mają znaczenie. Jak na ironię, ci, którzy uczą się ustępować – którzy wyrażają szacunek dla opinii swoich małżonków – są tymi, którzy mają najszczęśliwsze małżeństwa. Tych mężczyzn dr Glory nazywa emocjonalnie inteligentnymi mężami.

Pozwolenie partnerowi na wpływanie na ciebie jest szczególnie ważne, jeśli chodzi o rozwiązywanie konfliktów. Wszystkie pary się kłócą – każdy napotyka na momenty gniewu, frustracji i innych negatywnych emocji – ale pary, które zmniejszają negatywność, podejmując próby naprawy, mają silniejsze małżeństwa. Badania dr Glory pokazują również, że niestety 65% ​​mężczyzn reaguje na konflikt eskalacją negatywności i wysyłaniem czterech jeźdźców, którzy zapowiadają rozwód (krytyka, pogarda, defensywność i stawianie murów).


„Wykorzystanie jednego z czterech jeźdźców do eskalacji konfliktu jest znakiem ostrzegawczym, że mężczyzna opiera się wpływowi żony” – pisze dr Glory.Siedem zasad, dzięki którym małżeństwo działa poprawnie. „Zamiast uznawać uczucia żony, ten rodzaj męża wykorzystuje czterech jeźdźców, by ją zagłuszyć, zniszczyć jej punkt widzenia. Tak czy inaczej, takie podejście prowadzi do niestabilności małżeństwa”.

Nic z tego nie oznacza, że ​​kobiety też nie mogą być uparte, ale dane wydają się wskazywać, że mężczyznom trudniej jest stracić czujność i ulec.

Musimy przyznać, że bycie gejem nie uodporniło nas na tę tendencję. Oboje możemy być tak twardzi jak następny facet i nie lubimy przyznawać się, kiedy się mylimy. Różnica w naszym małżeństwie polega na tym, że kultura nie nauczyła nas automatycznie zakładać, że nasz małżonek w końcu będzie musiał ustąpić. Jeśli któryś z nas chce być uparty, lepiej przygotuj się na usprawiedliwienie tego, wyrażając powody, dla których tak mocno czuje się w związku z tym, o czym rozmawiamy. I z tego samego powodu lepiej, żebyśmy oboje byli chętni do słuchania.

Nasze osobiste doświadczenie wydaje się być poparte nauką. 12-letnie badanie przeprowadzone przez dr Glory i dr Roberta Levensona z University of California w Berkeley wykazało, że pary jednopłciowe rzadziej niż pary heteroseksualne stosują wobec siebie wrogą taktykę emocjonalną – w tym dominację, wojowniczość i strach. . Według dr Glory: „Różnica w tych emocjach związanych z kontrolą sugeruje, że sprawiedliwość i podział władzy między partnerami jest ważniejsza i częstsza w związkach gejów i lesbijek niż w związkach heteroseksualnych”.


Uczenie się, jak ustąpić, nie tylko wzmacnia twój związek, ale także sprawia, że ​​rozwijasz się jako osoba. Małżeństwo nauczyło nas być lepszymi przyjaciółmi, lepszymi słuchaczami innych i bardziej otwartymi na rozważanie opinii innych niż nasze. Akceptacja wpływu współmałżonka nie zawsze przychodzi naturalnie, ale rozwój, jaki czerpiesz z inteligencji emocjonalnej, prowadzi do zdrowszych relacji nie tylko w domu, ale w każdej sferze życia.