Dorastanie po traumie: wywiad z dr Julie Glory


dr Julie Gloryjest współzałożycielem i prezesem The Glory Institute. Jest bardzo szanowaną psychologiem klinicznym, jest poszukiwana na całym świecie przez media i organizacje jako ekspert ds. małżeństwa, molestowania seksualnego i gwałtu, traumy, przemocy domowej, adopcji gejów i lesbijek, małżeństw osób tej samej płci i kwestii rodzicielskich.


Dzisiaj Julie udzieliła wywiadu Chrisowi Dollardowi, redaktorowi naczelnemu bloga The Glory Relationship, aby omówić sposób definiowania i diagnozowania traumy oraz rozwój nowego kursu internetowego The Glory Institute. Pełny zapis wywiadu znajduje się poniżej.

Poświęciłeś dużą część swojej praktyki klinicznej na leczenie traumy. Jesteśmy więc po prostu ciekawi: skąd bierze się twoja pasja do leczenia traumy i czy kryje się za tym jakaś historia?

Tak więc jest kilka historii. Przede wszystkim historia rodzinna. Moja matka była ofiarą kazirodztwa, a jej matka była również ofiarą straszliwej przemocy domowej i ta trauma stała się wielopokoleniowa. To zostało przekazane. Tak więc w rodzinie zawsze istniała aura traumy, o której się nie mówiło i nie radzono sobie z nią, która przejawiała się w walce mojej biednej matki, cierpieniu i jej stylu wychowawczym, delikatnie mówiąc. Więc to był punkt pierwszy.


Punkt drugi jest taki, że kiedy miałam osiemnaście lat, moi rodzice wysłali mnie na wycieczkę z młodzieżową grupą żydowską świątynną w prezencie za ukończenie studiów w Europie. Częścią tego było odwiedzenie Auschwitz, Dachau i Mauthausen, trzech najgorszych obozów koncentracyjnych. Więc kiedy zobaczyłem zadrapania na ścianie na ścianach komory gazowej i buty niemowląt i kosmyki włosów i wszystko inne, co możesz sobie wyobrazić i nie chcesz sobie wyobrazić jako eksponatów w tych obozach, nie mówiąc już o chodzeniu do komór gazowych sam jako część tej grupy rozumiałem traumę kulturowo, etnicznie, jako członek ludu, który ucierpiał.

Nie mówiąc już o tym, że większość mojej rodziny była Rosjanami i zginęła. Mieszkali w czasie II wojny światowej w pobliżu granicy z Polską, gdzie naziści przekroczyli granicę i wymordowali większość z nich i wrzucili do masowych grobów. Trauma była więc żywa i miała się dobrze na każdym poziomie: osobistym i kulturowym, a także w większej rodzinie. Zawsze rozumiałem traumę na pewnym poziomie, że istnieje i że nie byłem dzieckiem, które potrafiłoby przeskakiwać na fakt, że trauma istnieje.


Poza tym we własnej rodzinie z niewiadomych powodów zostałam terapeutką rodzinną, przynajmniej dla mojej mamy, około, nie wiem, ósmej? Dziewięć? Słuchając jej opowieści i jej łez. Tak więc w wieku dziesięciu lat zdecydowałem, że chcę zostać terapeutą. A wszystko to było zabarwione bólem, który przenikał powietrze w naszym domu. Potem sam przeżyłem traumę na studiach, kilka gwałtów i kilka innych rzeczy.

Inną rzeczą jest to, że bardzo, bardzo BARDZO pociągała mnie praca z ludźmi, którzy najbardziej cierpieli. Tak więc w mojej pracy zacząłem pracować z ludźmi, którzy byli schizofrenikami i ludźmi, którzy cierpieli z powodu ciężkiej traumy i manifestowali tę traumę poprzez psychozy, poprzez cechy osobowości z pogranicza i mnóstwo PTSD. Tak więc ciągnęło mnie do pracy z takimi ludźmi, a moja praca rozpoczęła się w 1972 r. od pomocy w założeniu centrum doradczego w Colorado Springs podczas wojny w Wietnamie.


Tak więc pomagaliśmy, najlepiej jak potrafiliśmy, ludziom, którzy wracali z Wietnamu z, oczywiście, ciężką traumą i odrzuceniem, kiedy tu przybyli, podwójnie przerażeni nie tylko samą wojną, ale także tym, jak ludzie ich opluwali, gdy szli. w dół ulicy w tym kraju. Więc założyliśmy centrum dla tych ludzi w Colorado Springs, a ja byłem wtedy w college'u. A potem pojechałem do pracy w Bostonie w „strefie walki”, czyli getcie ubóstwa w Bostonie, i wielu ludzi cierpiało z powodu traumy. W getcie mieszkało wtedy wielu Portorykańczyków i Murzynów, a większość z nich przeszła traumę połączoną z uzależnieniem. Żyłem tym i oddychałem, pracowałem z uzależnionymi od heroiny, z których wielu przeszło traumę, zwłaszcza kobiety, a potem wyjechałem na rok do Indii po pracy z psychicznie chorymi w szpitalu psychiatrycznym w Oregonie.

Tak więc trzy lata w Bostonie, dwa w Oregonie, pojechałem na rok do Indii i pracowałem w Kalkucie przez około sześć miesięcy. Tony, tony i tony traumy, niewiarygodnej traumy, a to było w 1978 roku, zanim przemysł technologiczny rozkwitł i rozprzestrzenił się w Indiach. Więc to zawsze była trauma, a kiedy poszedłem do szkoły, szczególnie zainteresowałem się molestowaniem seksualnym, gwałtem i kazirodztwem i zacząłem leczyć ludzi, a zwłaszcza podczas mojego szkolenia kobietę, która jest współautorką pierwszej książki w historii napisany na temat kazirodztwa ojciec-córka był moim przełożonym i wiele się nauczyłem o leczeniu ludzi, którzy cierpieli z powodu kazirodztwa, mężczyzn i kobiet. I naprawdę bardzo się na tym skupiłem podczas studiów.

A potem przyszedłem tutaj i spotkałem Johna i to nie było traumatyczne, to było wspaniałe!

Ale nadal specjalizowałem się w pracy z traumą, depresją i uzależnieniami oraz wszystkimi rzeczami, które towarzyszą traumie, dopóki John i ja nie zaczęliśmy pracować razem z parami i oczywiście w parach widzisz te same rzeczy, niezależnie od tego, czy są rozdawanie jej sobie nawzajem lub jeśli weszli w relacje z tym za sobą i nadal z nimi.


Jak byś zdefiniował „trauma” i czy istnieją różne stopnie lub klasyfikacje traumy?

Trauma to przeżycie przez osobę jakiegoś zdarzenia lub serii zdarzeń, które są nieprzewidywalne i które powodują poważne zagrożenie dla jej życia fizycznego, emocjonalnego lub duchowego. Straszny wpływ w negatywny sposób – oto czym jest trauma.

ten DSM-V obejmuje tylko zdarzenie zagrażające życiu, którego dana osoba doświadczyła osobiście lub była świadkiem, gdy przydarzyło się komuś innemu. Nie zgadzam się. To nie tylko fizyczne, o czym piszę i mówię na warsztatach Treating Affairs and Trauma. Romans zagraża strukturze, dzięki której ktoś stworzył swoje życie, wartościom rodzinnym, wartościom lojalności partnera, nawet wiedzy o tym, kim jest jego partner, jako kimś, kto będzie praktykował wierność, a następnie odkryje, że tego nie robi.

To wywraca życie jednostki do góry nogami, a kiedy ktoś jest do góry nogami, to dobra definicja traumy.

Podoba mi się, że tak to przedstawiasz. Wychodząc z tego wszystkiego, w jaki sposób rozwinęłaś kurs Treating Affairs and Trauma i na czym się on opiera? Czy wywodzi się z jakichś konkretnych teorii?

Dobra, więc podzielę je na leczenie traumy i leczenie romansów, ponieważ są to dwa różne tematy, chociaż są ze sobą powiązane.

Leczenie traumy rozwinęło się z ostatnich 25 lat mojego doświadczenia klinicznego w leczeniu par z traumą i 20 lat wcześniej leczenia tylko osób z traumą. Jedną z wielkich rzeczy, która jest strasznie zła w naszej dziedzinie, która wymaga naprawienia, jest to, że w tym momencie tak naprawdę istnieje tylko indywidualne leczenie traumy, w większości. Ludzie z EFT przeprowadzili trochę badań nad leczeniem par z traumą, ale, wiecie, tylko z czterema parami lub czymś takim, nie do końca to, co jest potrzebne. I niestety, nie przeprowadzono naprawdę dobrych badań dotyczących leczenia par z traumą.

Nie chciałem czekać. Robię się naprawdę stary!(śmiech.)I nie chciałem czekać, aby spróbować stworzyć jakąś teorię, metodę i protokół leczenia par z traumą, ponieważ nasi ukochani, błogosławieni klinicyści traktują pary z traumą każdego dnia i czasami nie są do końca pewni, jak aby to zrobić i może popełniać błędy. I nie żebym była jedyną osobą, która wie, jak to zrobić, wyobrażam sobie, że jest wielu ludzi, którzy mają pomysły, jak to zrobić, ale chciałem jakoś przyczynić się do pomocy klinicystom, którzy borykają się z okropną traumą w swoich partnerach siedzących przed nimi i nie są do końca pewni, kiedy jeden z partnerów zwija się w pozycji embrionalnej, a drugi wpatruje się w nich osłupiały.

Co robisz, klinicyście?

Chciałem więc po prostu połączyć to wszystko w coś, przynajmniej punkt wyjścia, jak zintegrować pracę par i pracę związaną z traumą, aby klinicyści mieli przynajmniej ramy, jak radzić sobie z traumą w swoich parach, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wiele i wielu wojskowych wraca obecnie z Iraku, Afganistanu, Kuwejtu, Syrii, gdziekolwiek indziej, i próbuje ponownie nawiązać kontakt ze swoimi partnerami i, i oto, przekształcili się w innych ludzi, a więc mają ich partnerzy w domu, a oboje wchodzą do biura z klinicystami, a zwłaszcza kapelanami pomagającymi ludziom, którzy wychodzą z wojska, mogą nie być do końca pewni, jak rozwiązać problemy w związku i traumę obu par.

Chciałem więc stworzyć coś, co przynajmniej może być trochę pomocne dla ludzi, a ponieważ moja ulubiona para we wszechświecie lub przynajmniej jedna z moich ulubionych par, Paul i Shantel, po prostu zadzwonili tak, jak myślałem o stworzeniu tego programu i trauma była ich sprawą. Zbliżali się i trauma pojawiła się dla nich w bardzo duży sposób, przypadkowo, pięć lat po tym, jak zrobili ze mną swoją pierwotną terapię i chcieli przeprowadzić kolejną rundę terapii, aby jeszcze bardziej bezpośrednio zająć się traumą, która pojawiała się dla każdego z nich. je i naprawdę ubarwiają rzeczy, których już się nauczyli i wymagają nowego wzrostu.

Więc przyszli i zostali sfilmowani, pracując nad traumą, i było to idealne połączenie potrzeby dobrych demonstracji pary radzącej sobie z traumą, która miała zostać sfilmowana, a moim pragnieniem stworzenia programu. Wszystko się złożyło.

Jeśli chodzi o traktowanie spraw, powiem tylko, że to, co również miało wpływ na pracę z traumą, było Praca Edny Foa . Wiele osób mnie o to pytało EMDR (Odczulanie i ponowne przetwarzanie za pomocą ruchu gałek ocznych) i trenowałem EMDR, ale nie widziałem, aby badania były przekonujące, jeśli chodzi o dwustronność i pracę z ruchem gałek ocznych itd., jako coś naprawdę dodatkowego w stosunku do podstawowej pracy nad traumą, która istnieje od dawna czas.

Z drugiej strony, w pracy Edny Foa przeprowadzono o wiele, wiele, znacznie lepsze badania, znacznie wyższe standardy badań, które wykazały, że jej praca jest niezwykle pomocna. A więc, jeśli oprócz pracy naszych par i mojej własnej pracy klinicznej były jakieś podstawy teoretyczne, Praca Edny Foa to było to, co poinformowało warsztaty traumowe.

Na warsztacie dla par, John i ja doświadczyliśmy trudnej sytuacji związanej ze zdradą przez trzecią osobę wiele lat temu, więc to nie była w żadnym wypadku romans, to był po prostu ktoś, kto zdradził nas dwoje. Ale to skłoniło Johna do myślenia o zaufaniu i zdradzie i poszedł do biblioteki, a my już znaliśmy Praca Shirley Glass . Ale potem odkryliśmy Fantastyczna praca Carol Rusbult i niestety obaj ci autorzy zmarli na krótko przed rozpoczęciem własnej pracy teoretycznej o sprawach i traktowaniu spraw. Ale ich praca była niezwykle pomocna i, patrząc na nasze własne badania połączone z pracą kliniczną Shirley Glass i badaniami Carol Rusbult w połączeniu z naszymi własnymi badaniami relacji, naprawdę zobaczyliśmy bardzo wyraźną, krok po kroku ścieżkę do zdrady.

A John, będący Johnem, chcąc zintegrować matematykę w całość, opracował wspaniałe matematyczne formuły i teorię, które przetestowaliśmy na wielu naszych danych, aby sprawdzić, czy jego sformułowania naprawdę przewidują wydarzenia i rzeczywiście tak się stało. A potem przyjrzeliśmy się, jakie powinno być leczenie, i wspólnie go opracowaliśmy, ponieważ oczywiście sprawy to ogromny problem, z którym każdy ma do czynienia podczas pracy z parami. I znowu praca, która tam była, była okropna! I do dnia dzisiejszego nigdy nie było naprawdę dobrego kontrolowanego badania naukowego na temat spraw i jesteśmy zaangażowani w to teraz, tu i teraz, testując naszą własną metodę w kontrolowanym badaniu porównawczym.

Ponownie, był to kolejny ogromny problem w dziedzinie terapii par, którym naprawdę chcieliśmy się zająć, korzystając z jak największej liczby zebranych danych i testowania teorii, i to właśnie stworzyło program Treating Affairs and Trauma.

Wspomniałeś o weteranów bojowych wracających z wojny w Iraku, Afganistanie, Kuwejcie itp., więc mamy tendencję do kojarzenia zespołu stresu pourazowego z weteranami bojowymi, a opinia publiczna zdaje się mieć świadomość znaczenia zrozumienia i leczenia PTSD w ostatnich latach. Czy inni ludzie cierpią na PTSD i jakie doświadczenia prowadzą do diagnozy PTSD?

PTSD jest naprawdę interesujące, mam na myśli to, że może pojawić się w różnych sytuacjach i nie każdy, kto przechodzi przez te sytuacje, będzie cierpieć na PTSD. Istnieją jednak obszary sytuacji, które zwiększają prawdopodobieństwo, że ktoś może cierpieć na PTSD. Oto niektóre z tych małych kieszeni.

Jeden to poważny wypadek samochodowy. Dwa to nadużycia w domu, czy to molestowanie seksualne, czy fizyczne, a czasem nawet psychiczne, i nie musi to być molestowanie, którego doświadcza dziecko bezpośrednio w domu, może to być również molestowanie, którego jesteśmy świadkami. Tak więc, kiedy ojciec bije matkę, a dziecko jest tego świadkiem, może to spowodować PTSD. Gwałt, oczywiście, molestowanie seksualne może wywołać PTSD. Rodzaje nadużyć seksualnych przez kleryków, których mężczyźni doświadczali jako dzieci, mogą powodować bardzo poważne PTSD.

Czasami różne choroby przewlekłe mogą powodować PTSD. Rak i leczenie raka mogą wywołać PTSD, podobnie jak udar, zawał serca, poważna operacja, przechodzenie dzieci przez którekolwiek z tych, które mogą wywołać PTSD. Poważne straty, zwłaszcza gdy są nieprzewidywalne, takie jak utrata kogoś, kogo kochasz, w okolicznościach, które nie zostały przewidziane, takich jak wypadek lub utrata kogoś na wojnie, również mogą je wywołać. Sprawy tworzą PTSD. Czasami zdrady finansowe mogą wywołać PTSD, czasami kontuzje sportowe, to znaczy, to zależy od jednostki. Wiele osób doświadcza różnych rodzajów PTSD lub różnych jego stopni.

Zazwyczaj widzimy, że najgorsze PTSD występuje u dorosłych, którzy już w dzieciństwie doznali traumy. Tak więc, na przykład, jest to jedna z rzeczy, które naprawdę odkryto w badaniach weteranów walki, że PTSD jest znacznie bardziej prawdopodobne u weteranów, którzy jako dzieci wyszli z traumatycznego domu. Czasami stres związany z ubóstwem może powodować większą skłonność do PTSD w wieku dorosłym. Istnieje dziecięcy PTSD, niektóre dzieci mogą cierpieć na PTSD, zwłaszcza jeśli przeszły wojny jako cywile. Wielu naszych uchodźców cierpi na zespół stresu pourazowego, zwłaszcza uciekając z krajów rozdartych wojną.

Istnieje również przewlekły PTSD lub opóźniony w porównaniu z ostrym PTSD, to wszystko są różne typy. Przewlekły PTSD występuje tam, gdzie występuje wzorzec, rodzaj interakcji lub wzorzec w domu, który powtarza się w kółko i w kółko, co może powodować PTSD. W przypadku ostrego lub opóźnionego PTSD może wystąpić PTSD zaraz po traumatycznym wydarzeniu, ale czasami, mam na myśli, to, co widziałem w leczeniu weterynarzy z Wietnamu, to to, że trauma nie pojawiła się przez 20 lat i nagle to pojawiło się, coś to uruchomiło, a osoba była w stanie oddzielić wszystko, przez co przeszła, ale jakieś bieżące wydarzenie 20 lat później wysadziło w powietrze ścianę oddzielającą ją od tej traumy w walce i pojawiła się trauma wraz z zespołem stresu pourazowego. Przychodzi mi do głowy wielu ludzi, których traktowałem w ten sposób. Więc wiesz, to dość złożony obraz i jest o wiele więcej rzeczy, które wciąż musimy zrozumieć.

Opierając się na tym, Dr Richard Tedeschi zakłada koncepcję „wzrostu pourazowego”. Cytując go, mówi: „Ludzie rozwijają nowe rozumienie siebie, świata, w którym żyją, sposobu nawiązywania relacji z innymi ludźmi, rodzaju przyszłości, jaki mogą mieć i lepszego zrozumienia, jak żyć”. Czy Twoja praca, w szczególności kurs Treating Affairs and Trauma, integruje koncepcję rozwoju pourazowego? A jeśli tak, jak sam byś wyjaśnił tę koncepcję?

Zdecydowanie tak. Ryszard Tedeschi jest jednym z moich bohaterów. Jest bardzo skromnym człowiekiem i wykonał głęboką i znaczącą, wartościową pracę w leczeniu traumy u dorosłych. A jego zrozumienie naprawdę pasuje do tego, co robimy z Johnem w naszej pracy z parami z zespołem stresu pourazowego, i tak bym to zdefiniował.

Kiedy jeden lub oboje partnerzy w parze przeszli traumę i cierpią na PTSD, PTSD rozsadza się i niszczy ich wcześniejsze zrozumienie tego, jak żyć swoim życiem i co może nadać ich życiu cel i sens. Dr Tedeschi zauważył, że leczenie traumy stwarza również piękną okazję, aby pomóc ludziom zagłębić się w siebie w poszukiwaniu: „Jak mam to zrozumieć? Jak mam żyć, wiedząc, że moje dziecko może zginąć w strzelaninie w szkole średniej? Jak mam postępować, kiedy nie mogę przekazać swojego dziedzictwa mojemu dziecku, które już odeszło? Co mogę teraz zrobić, aby nadać mojemu życiu sens?”

Jest więc piękna chińska kaligrafia dla „kryzysu” i jest połączeniem dwóch idei: jedna to niebezpieczeństwo, a druga to szansa, a te dwie są również obecne u osoby zmagającej się z zespołem stresu pourazowego, w obliczu niebezpieczeństwa, które w rzeczywistości zamanifestowane, w pewien sposób doświadczyli niebezpieczeństwa na serio. Ale daje też ludziom możliwość ponownego przemyślenia: „Ile warte są teraz moje dni?” A to łączy się z egzystencjalną częścią całej pracy, którą wykonaliśmy z Johnem.

Tak więc w naszym warsztacie traumy bezwzględnie włączamy pracę Tedeschiego, ponieważ pracujesz nie tylko z parą, która ma do czynienia z traumą i jak przez nią przejść oraz pomagać i wspierać się nawzajem, ale także, w jaki sposób zamierzają dać im swoje. żyje o wiele głębszą warstwą znaczenia, która sprawia, że ​​warto żyć? Ponieważ w wielu przypadkach ludzie są tak poruszeni traumą, przez którą przeszli, że nie są pewni, dlaczego powinni żyć. Muszą odpowiedzieć na to pytanie i mogą zająć się nim razem jako para w terapii, i jest to jedna z najpiękniejszych, wspaniałych okazji dla terapeuty, aby zaobserwować głęboką ludzką siłę i odporność oraz piękno tego, co potrafią ludzie tragedii. To sprawia, że ​​praca jest warta wykonania.

To piękne podejście do dalszego postępowania, a to prowadzi do naszego następnego pytania. W przenośni opisałeś traumę w związku jako „duże wiadro lodowatej wody”. Zastanawiam się więc, czy mógłbyś trochę rozpakować tę metaforę i wyjaśnić, w jaki sposób pary mogą współpracować, aby zidentyfikować, przetworzyć i przezwyciężyć traumę?

Więc co sobie wyobrażałem z metafora wiadra z lodowatą wodą jest to, że kiedy dana osoba doznała urazu, jest proszona, aby sama niosła to duże, ciężkie wiadro lodowatej wody, co jest w pewnym sensie wytrącone z równowagi i bardzo trudno jest tej osobie nosić ją w pojedynkę, i to od czasu do czasu i znowu lodowata woda rozpryskuje się dookoła, rozpryskuje na nich i prowadzi do zmarznięcia, zmarznięcia, zmoczenia, poczucia okropności i dreszczy z niewygody i cierpienia.

To jest wyzwalanie traumy, która jest częścią tego, czego ktoś doświadcza w PTSD. Wyobraziłem sobie też, że kiedy para zmaga się razem z traumą, to każda z nich trzyma rękę na uchwycie wiadra, a między nimi wiadro z lodowatą wodą, a jeśli ktoś z was próbował nieść wiadro z wodą , o wiele łatwiej jest zrobić z dwiema osobami po obu stronach tego wiadra niż samotnie wytrącać się z równowagi. Wyobraziłem sobie więc, że razem mogą nieść to wiadro lodowatej wody i, wspierając się nawzajem, łączyć siły każdej osoby, aby poradzić sobie z traumą, zamiast pozostawiać to wszystko jednej osobie.

Ta lodowata woda nie rozlewałaby się tak często. Nie przestanie istnieć. Nie zostanie opróżniony, pozostawiając wszystkich tylko przystojniaków i szczęśliwych, ale nie rozleje się prawie tak często, jeśli oboje będą go nosić razem. To była metafora.

Świetny. I jestem po prostu ciekawy, wychodząc z tej metafory, czy w którymkolwiek momencie nastąpi jakiekolwiek opróżnienie wody z lodu, lub jakakolwiek redukcja, czy naprawdę jest to po prostu coś, co niosą razem, wiesz, idąc dalej?

No cóż, chciałbym myśleć, że po drodze w czasie jest to trochę opróżniane. Jednak nie jestem jedną z tych osób, które wierzą, że można całkowicie przezwyciężyć traumę. Trauma pozostawia blizny, a tkanka bliznowata jest krucha, nie jest jak normalna, elastyczna, zdrowa tkanka, więc kiedy jest szturchnięta, jak to zwykle robi życie, trochę wciska się tu i tam tej blizny, trochę PTSD może pojawić się od czasu do czasu. Więc tak, wiadro można częściowo opróżnić, może z czasem i dzięki sile i wzrostowi, ale nigdy, prawdopodobnie, całkowicie.

To ma sens. Czy mógłbyś opisać to jako proces integrowania go ze wspólnym życiem jednostki lub pary, tak aby było to rozumiane i prowadzone razem, a nie przezwyciężanie go, radzenie sobie z nim lub pokonywanie go, czy byłby to bardziej proces integracji?

To zależy od tego, co rozumiesz przez integrację. Niektórzy ludzie mogą interpretować integrację w taki sposób, że wtapia się we wszystko inne w twoim życiu. A trauma zwykle tak nie jest, tak jak blizna nie jest taka sama jak zdrowa tkanka. Zawsze będziesz mieć tę bliznę.

Jest to więc bardziej trwała luka. Ale biorąc to pod uwagę, integracja może być rozważana, jeśli myślisz o integracji jako, w porządku, znowu jesteśmy. Znów nurkujesz pod stołem, jako weterynarz bojowy, bo słyszysz nad głową helikopter i myślisz, że wystrzeli na nasz dom i wysadzi nas w powietrze. Więc znowu jesteśmy, dobrze, wiemy co z tym zrobić. Pozwól mi wejść z tobą pod stół, żebyś nie był sam. Jest integracja – dziesiąty raz to się dzieje.

I to będzie nasze ostatnie pytanie. Gdybyś mógł, jaką radę udzieliłbyś osobom lub parom, które albo przeżyły jakąś traumę, albo cierpią z powodu traumy dzisiaj?

Dwa różne pytania. Co więc zasugerowałbym jednostkom, a co parom? Cóż, dla każdej osoby kilka książek może pomóc. Jedną z nich jest książka Victora Frankla Wola znaczenia , który jest napisany trochę dla klinicysty, ponieważ zawiera trochę teorii, ale tak naprawdę mówi o tym, jak sobie radzimy z naszym życiem, gdy przeżyliśmy straszną traumę. A drugi czyta co Ryszard Tedeschi pisała o potraumatycznym wzroście i, w razie potrzeby, o chodzeniu do terapeuty, szczególnie kogoś, kto jest dobrze zorientowany w Praca Edny Foa w leczeniu PTSD.

Jeśli jesteś częścią pary i indywidualnie przeszedłeś przez traumę, bardzo polecam, aby nie być wyrachowanym, ale udać się do terapeuty par, mam nadzieję, terapeuty par, który rozumie, jak leczyć traumę w parach terapię, ponieważ uważam, że to, jak trauma wpływa na związek, jest niezwykle ważnym czynnikiem, którym należy się zająć, gdy osoba przeżyła traumę i jest w związku, ponieważ wpływa to na partnera osoby, która doznała traumy na różne sposoby, ale obszernie. A ta osoba i sam związek potrzebują wsparcia. Tak więc gorąco zachęcam ludzi, u których jedna osoba doznała traumy, aby szukali terapii dla par, aby sobie z tym poradzić.