Taniec między intymnością a niezależnością w małżeństwie


Taniec między intymnością a niezależnością w małżeństwie

Pierwsza rozłąka jest rytuałem przejścia dla większości nowożeńców. Ostatnio sami tego doświadczyliśmy, gdy Constantino wyjechał z miasta na krótką podróż służbową. Smutno mu było być z dala od domu i mówił o tym, jak bardzo będzie mu tęsknić za Davidem. Z drugiej strony David rozkoszował się pomysłem spędzenia samotnej nocy, ale czuł się winny, że nie mógł się tego doczekać. Jesteśmy nowi w tym małżeństwie i wciąż wypracowujemy trudną równowagę między intymnością a niezależnością.


Obaj jesteśmy introwertykami. Bardzo kochamy naszych przyjaciół i społeczność, ale nic nie jest dla nas bardziej kojące niż wieczór sam na sam w domu. Te wspólne chwile są najlepszymi w tworzeniu naszych map miłości.

Jednak lubimy nazywać Constantino „duwertykiem”, co oznacza, że ​​jest introwertykiem, który potrafi nabrać sił nie tylko w samotności, ale także wtedy, gdy jest sam ze swoim mężem. Dla Constantino David to odpoczynek.

I odwrotnie, David jest bardziej klasycznym introwertykiem: lubi być zupełnie sam, aby nabrać sił. Jako osoba, która ma problemy z połączeniem się ze swoimi emocjami, David potrzebuje braku zewnętrznych bodźców, aby móc zidentyfikować swoje uczucia i ocenić swoje wewnętrzne samopoczucie; w przeciwnym razie zostaje odłączony od siebie. Mimo że wiele naszych pragnień nakłada się na siebie, istnieją różnice w naszych potrzebach spędzania czasu razem i czasu w samotności, co czasami staje się źródłem stresu w naszym związku.

W jego książceSiedem zasad, dzięki którym małżeństwo działa poprawnieDr John Glory wskazuje, że jeden partner często ignoruje drugiego nie ze złośliwości, ale ze względu na ich potrzebę intymności i niezależności. „Małżeństwo to coś w rodzaju tańca” — mówi Glory. „Są chwile, kiedy czujesz pociąg do ukochanej osoby i chwile, kiedy czujesz potrzebę wycofania się i uzupełnienia poczucia autonomii”. Potencjał konfliktu pojawia się, gdy małżonkowie znajdują się w różnych punktach spektrum pod względem swoich potrzeb. Niektórzy ludzie pragną częstszego kontaktu, podczas gdy inni pragną większej niezależności.


David zdaje sobie sprawę ze swojej potrzeby większej niezależności, ale często ma problem z jej wyrażeniem. We wczesnym okresie życia nabrał fałszywego przekonania, że ​​jego potrzeby nie są ważne ani cenione, więc ma problem z prośbą o czas w samotności. Obawia się, że Constantino zinterpretuje jego potrzebę niezależności jako odrzucenie. Co więcej, często trudno mu zidentyfikować tę konkretną potrzebę, ponieważ David również uwielbia przebywać z Constantino; ich wspólny czas jest przyjemny, więc łatwo zapomnieć, że samotność jest ważna dla jego dobrego samopoczucia.

Constantino uwielbia robić wspólnie nawet przyziemne rzeczy: sprawunki, obowiązki domowe, ćwiczenia. Intymność jest dla niego cenna nawet w rutynowych czynnościach życiowych. Ponieważ nieustannie pracujemy nad ulepszaniem naszych Map Miłości, zdaje sobie sprawę z potrzeby Davida spędzania czasu w samotności i czasami potrafi to dostrzec, zanim zrobi to David. W takich przypadkach Constantino proponuje, że pójdzie na popołudnie do kawiarni lub sam załatwi sprawę, aby David mógł mieć mieszkanie tylko dla siebie. To mały, miły akt, który przynosi ogromne korzyści dla małżeństwa i dla obojga partnerów.


Kłopoty pojawiają się, gdy albo David nie wyraża swojej potrzeby, albo gdy Constantino czuje się pusty lub niepewny w związku. Te dwa problemy są często powiązane.

Jeśli David ignoruje swoją potrzebę niezależności, obfitość intymności zaczyna rodzić urazę. Kiedy David zaczyna czuć się zatłoczony, odsuwa się emocjonalnie i przestaje odpowiadać na „prośby” lub te małe prośby o wzajemną uwagę, humor lub wsparcie. Efekt jest taki, że Constantino, któremu zależy na jakości czasu i dotyku, wyczuwa, że ​​w związku jest coś nie tak. Jego sposobem na naprawienie luki emocjonalnej jest pogłębienie intymności, co jest przeciwieństwem tego, czego potrzebuje David. Staje się spiralą w dół, która może skutkować ostrymi słowami, zranionymi uczuciami i potrzebą naprawy związku .


Nauczyliśmy się równoważyć przeciąganie liny między intymnością a niezależnością, najpierw wypełniając nasze emocjonalne konta bankowe, a następnie mówiąc głośno o naszych potrzebach. Koncentrujemy się na budowaniu silnych, pozytywnych relacji, zwracając się w stronę ofert, które oferujemy sobie nawzajem przez cały dzień. To sprawia, że ​​czujemy się połączeni i zjednoczeni. Kiedy oboje czujemy się emocjonalnie pełni, Davidowi łatwiej jest poprosić o czas wolny, a Constantino łatwiej zrozumieć.

Pracujemy również nad budowaniem zaufania, składając prośbę zawierającą kompromis. Na przykład David może powiedzieć: „Chcę iść sam na spacer dziś po południu, ale czy możemy zaplanować dziś wieczór wspólny film?” Albo Constantino może powiedzieć: „Naprawdę chciałbym, żebyś pojechał ze mną na to wydarzenie w sobotni wieczór, ale możesz zrobić swoje w niedzielę”. W ten sposób prosimy o to, czego chcemy, ale także uznajemy potrzebę drugiej osoby.

Zbliża się kolejna podróż służbowa dla Constantino i tym razem wiemy, jak do niej podejść: David będzie cieszył się czasem spędzonym w samotności bez poczucia winy z tego powodu, ale wyśle ​​też SMS-a do Constantino, aby upewnić się, że wie, że jest kochany i tęskni za nim. Constantino dostrzeże wartość, jaką oferuje rozłąka, i uszanuje tę przestrzeń jako sposób, w jaki David może się naładować. Ponieważ nasze potrzeby są różne, wiemy, że to napięcie między intymnością a niezależnością będzie zawsze istnieć. Postrzeganie tego jako tańca, a nie przeciągania liny przypomina nam o współpracy, aby zaspokajać wzajemne potrzeby, zamiast walczyć o zachowanie własnych.