Neutralność to unieważnienie


Neutralność to unieważnienie

Większość z nas zgadza się, że zabójstwa George'a Floyda, Ahmauda Arbery'ego, Breonny Taylor, Tony'ego McDade'a i innych Czarnych są nie do przyjęcia. Ale niektórzy nadal nie są zgodni co do tego, co robić lub myśleć o chaosie, który wybucha w naszym świecie.


Jeśli zastanawiałeś się, czy twoje prywatne postawy i działania lub ich brak mają znaczenie, może pomóc ci dowiedzieć się, że tak, zdecydowanie mają znaczenie. Ci, którzy badali traumę, przekonali się, że gdy świadkowie niesprawiedliwości nic nie robią, jest to większym źródłem cierpienia dla cierpiących niż sam akt brutalności.

Dzieje się tak, ponieważ „neutralność” jest formą głębokiego unieważnienia. Kiedy my, ludzie, doświadczamy unieważnienia ze strony innych, wysyła to wiadomość do części naszego mózgu, która przetrwała, że ​​nie jesteśmy doceniani ani chronieni. Ten brak bezpieczeństwa stwarza presję, pod którą ludzki umysł w końcu albo „imploduje” albo „eksploduje” – zwykle po trochu obu.

Unieważnienie jest formą urazu relacyjnego, który z czasem uszkadza mózg i układ nerwowy. Oczywiście prowadzi to również do rozpadu wszelkich zdrowych więzi więzi i rozpadu zaufania do innych.

W badaniu Glory dotyczącym par (model Sound Relationship House) dowiedzieliśmy się, że trwałość w związku zależy od stabilizujących murów zaufania i zaangażowania. Zdrady, takie jak unieważnienie, osłabią te siły stabilizujące, a czasami stresory ujawnią, że zaufanie i zaangażowanie były od początku nieokreślone lub nawet nieobecne.


Te zasady dotyczące związku dwojga sprawdzają się również na większą skalę.

Prosty przykład


Michael i Jesse odwiedzali mnie na terapię par. Jesse zwierzyła się Michaelowi ze stresu związanego z jej współpracownikami, szukając jego zrozumienia i wsparcia. Kiedy Jesse opisywała bolesne interakcje, zauważyłam, że Michael nie mógł pozostać wobec niej otwarty. Wydawało się, że nie jest w stanie słuchać, wykazując napięcie.

Był lekceważący słowami typu: „Nie rozumiem, dlaczego pozwala jej to przeszkadzać. Nie rozumiem, dlaczego ciągle o tym wspomina. Nie rozumiem, dlaczego ona tego nie przezwycięża. Ona sama to na siebie sprowadza.


Jesse poczuła się uderzona w twarz, kiedy spodziewała się, że Michael będzie słuchał i troszczył się o niego, a od nagromadzenia szoku i rozpaczy w tym trwającym wzorze zdrady, w końcu eksplodowała, atakując go emocjonalnie ze stłumioną wściekłością.

Michael poczuł się słusznie oburzony. „Nie wiem, dlaczego jest na mnie zła! Nigdy jej nie skrzywdziłem! Nie zasługuję na to!”

„Zawsze tak jest”, wyjaśnił Jesse, „za każdym razem, gdy oczekuję, że będzie się troszczył i miał moje plecy, staje po stronie drugiej osoby”.

„Nie jestem po stronie nikogo!” Michael prychnął zirytowany. – Jestem tutaj neutralny – wykrzyknął, krzyżując ramiona i odwracając się.


Przykład konfliktu tej pary w żaden sposób nie ma na celu zminimalizowania ani uproszczenia skali niesprawiedliwości rasowej. Ale jeśli uda nam się zbadać tę małą winietę, może ona rzucić trochę światła na większą skalę.

Wiele osób z każdej rasy może czasami identyfikować się z Jessem, a także z Michaelem. Ale rzekoma neutralność Michaela wcale nie jest neutralna. Właściwie to zdrada jego partnera. Jego zaniechanie troski i uwagi na jej troskach stało się głęboką raną, żrąco rozwiązującą ich związek. Wbrew temu, co myśli, otrzymuje wiadomość, że nie jest słyszana, nie szanowana, a zatem nie doceniana. Jest to forma traumy zdrady, która z czasem zagnieżdża się w jej mózgu limbicznym. Może nawet wydawać się zagrożeniem dla przetrwania. W stresie nie jest pewna, czy Michael nie jest również jej wrogiem.

Podobnie, kiedy Biali twierdzą, że są neutralni, w rzeczywistości zdradzają Czarnych, będąc świadkami niesprawiedliwości wobec nich, w tym ich morderstw, jednak niektórzy pozostają biernie milczący. „Neutralność” ich współobywateli, poprzez mechanizm unieważnienia, jest doświadczana jako trauma zdrady i jest w rzeczywistości kolejną bronią przeciwko BIPOC.

To właśnie miał na myśli arcybiskup Desmond Tutu, kiedy powiedział: „Jeśli jesteś neutralny w sytuacjach niesprawiedliwości, wybrałeś stronę ciemiężcy”.

Kto ci to zrobił?

Jeśli część ciebie utożsamia się z Michaelem, czy uprzejmie pozwolisz mi pociągnąć za nić, która może poprowadzić cię w nowym kierunku? Jak zrobiłem dla niego, chcę zapytać, kto ci to zrobił?

Kiedy myślisz wstecz przez całe swoje życie, jeśli czułeś się przestraszony, w bólu lub niebezpiecznie, kto ci powiedział: „sam to sprowadziłeś na siebie?” Kiedy zostałeś niesprawiedliwie ukarany lub źle potraktowany, kto powiedział, że jesteś winien tej niesprawiedliwości? Kto powiedział: „zamknij się i przestań narzekać?” Kto cię upokorzył za łzy?

Jeśli mieszkaliśmy w rodzinie, byliśmy częścią grupy rówieśniczej, chodziliśmy do szkoły lub kontaktowaliśmy się z władzami, wszyscy zostaliśmy kiedyś źle osądzeni, odrzuceni lub unieważnieni. Każda z naszych opowieści zawiera przynajmniej posmak podłości, do której zdolni są ludzie.

„Podłość”, słowo oznaczające „mały”, pochodzi od najmniejszych, najbardziej pomniejszonych wersji nas samych. Podłość jest próbą pomniejszenia innego. Wszyscy uczestniczymy czasami na różne sposoby z podłością i unieważnieniem, które wiruje w naszych ludzkich systemach przekraczając wszystkie granice i wszystkie pokolenia. Ten unieważnienie to mechanizm, który się utrwala , dopóki indywidualnie i zbiorowo nie zdecydujemy się to powstrzymać.

Neurobiologia Unieważniania i Empatii

Dla większości z nas unieważnienie następuje, zanim zdążymy mówić, w formie tradycyjnego rodzicielstwa. W niemowlęctwie odmowa odpowiedzi na nasze wołania o komfort przycięła neurony lustrzane w naszych mózgach, zmniejszając naszą zdolność do empatii. Możemy zobaczyć, jak to prowadziło nas w kierunku tendencji unikania indywidualnie i jako kultura; możemy rozpoznać ślepe punkty i słabości w naszej własnej zdolności do współczucia. Ale kiedy celowo praktykujemy dobroć, ze względu na wrodzoną neuroplastyczność, możemy zmienić własne mózgi, aby zwiększyć współczucie dla siebie i innych.

Jak wyjaśniłem Michaelowi, ten brak empatii dla Jessego to nie „tylko twoje naturalne okablowanie”. Wierzę, że kiedy jesteśmy w kontakcie z pełnią naszego człowieczeństwa, w każdym z nas jest wystarczająco dużo miejsca, aby usłyszeć historie innych i troszczyć się, nawet jeśli nie zgadzamy się co do rozwiązań. Najzdrowsze wersje nas potrafią rozpoznać rzeczywistość innych.

Ale kiedy nie możemy, muszę zapytać, „kto uciszył twój głos, unieważnił twój ból i odmówił spojrzenia na ciebie, gdy „nie spełniałeś” oczekiwań? Ponieważ tam są twoje rany – i gdzie jest twój wstyd. Jest to również dziwnie związane z przywilejem, którego możesz bronić z zaciśniętymi pięściami i zamkniętymi sercami.

Podobnie jak Michael, w tym zaciskaniu możemy również być gotowi do agresywnego ataku, jeśli poczujemy się zagrożeni, ponieważ to unieważnienie bólu – naszego i innych – zostało podłączone do systemów przetrwania w naszych mózgach. To jestnasztrauma zdrady.

Nasza odmowa utożsamiania się z marginalizowanymi, a nawet współczucia dla naszych własnych partnerów w gorącej kłótni, którą nieustannie toczymy, wynika z naszego strachu, że pozwolimy, aby jakiekolwiek światło rzuciło się na tę bezbronność.

Nasze mechanizmy obronne czują się jak niezbędni żołnierze — zahartowani w łagodniejszych uczuciach i sztywni w swoich procesach myślowych. Ten stan wewnętrzny jest aktywowany przez stres. Możemy rozpoznać to podwyższone podniecenie, jeśli widzimy problemy w kategoriach wszystkiego lub niczego; dobry czy zły; czarny czy biały; my przeciwko nim; Ja kontra „to”.

Odpowiadanie na Black Lives Matter za pomocą „All Lives Matter” to kolejny przykład obrony. Może wydawać się, że jest inkluzywny i nikt nie może spierać się z jego podstawową prawdą, ale jest to rodzaj argumentacji, którą wysuwamy, gdy nie rozważyliśmy dokładnie problemu. Nie udało nam się przyjąć perspektywy innej osoby. To wyraźnie unieważnia. „Wszystkie życia” oczywiście nie są zagrożone przemocą policji.

Moje pytanie: „kto ci to zrobił?” nie obwiniać rodziców ani władz, ponieważ wina nie leczy. Wina tylko pogłębia wstyd i utrwala traumę.

Celem pytania jest oświecenie. Kiedy widzimy, nie w celu obwiniania, ale w celu zwrócenia się do wewnątrz, wtedy możemy rozpocząć proces naprawy z innymi, który zaczyna się w naszych sercach.

Kiedy Michael stał się bardziej świadomy swojej własnej historii, podzielił się: „Mój ojciec nie wkroczył, kiedy moja matka mnie uderzyła i zbeształa. Nie zatrzymał jej ani nawet nie powiedział ani słowa. Ale jako chłopiec naturalnie musiałem przyjąć jego pogląd na rzeczy, aby być takim jak on”.

„Więc teraz widzę, że kiedy Jesse oczekuje, że stanę po jej stronie, coś naprawdę silnego wzbiera we mnie, by się jej przeciwstawić. To coś w rodzaju alarmu – nie powinienem stawać po żadnej ze stron – nawet po mojej własnej. Ponieważ to naprawdę pozostawiłoby mnie na mrozie. Ale zrobiłem jej to, co mój tata zrobił mi. Teraz rozumiem, jak bardzo ją to bolało!”

Przenikliwość Michaela pozwoliła mu zmiękczyć w stosunku do Jessego. Z przyjemnością odkrył, że kiedy mógł potwierdzić i wczuć się w jej doświadczenie, otworzyło ich to zarówno na uzdrowienie zaufania, jak i intymności. Wcześniej Michael nieświadomie pogłębił traumę swojego partnera, gdy nie miał kontaktu z własną historią.

Podobnie, na poziomie kulturowym, jeśli my, jako Biali, nie jesteśmy współczująco związani z naszymi różnymi historiami o unieważnieniu, nie możemy sobie wyobrazić bardziej ekstremalnych doświadczeń uciskanych i nie będziemy w stanie połączyć się z nimi. tych, którzy wściekają się na nadużycia naszego społeczeństwa.

Możemy popełnić błąd, myśląc, że musimy pozostać „neutralni”, ale robiąc to, zdradzamy tych, którzy potrzebują i zasługują na to, by być widzianymi, słyszanymi i wspieranymi.

Zdolność Michaela do empatii nie oznaczała, że ​​musiał zrezygnować ze wszystkich granic lub dać Jesse nieograniczony dostęp do wszystkiego, czego mogłaby chcieć. Chociaż kiedyś był to jego strach przed bardzo młodą częścią siebie, która trzymała jego rany.

Sztywność i chaos

Skacząc między ekstremami sztywność i chaos jest objawem niezdrowego lub odłączonego systemu. W swojej 20-letniej historii Michael i Jesse cierpieli na brak głębokiego związku z powodu braku empatii. Sztywność wpojona Michaelowi spowodowała, że ​​unieważnił doświadczenie Jessego. Nauczyła się samotnie radzić sobie ze swoimi uczuciami, aby nie kołysać łodzią. Ale to był fałszywy spokój, ponieważ pozostawił ich oboje w trybie unikania, udając, że wszystko jest w porządku, dopóki nie uderzy ich fala stresu, a potem wybuchają chaotyczną kłótnią.

Przyjęcie sztywnej postawy nigdy nie jest sposobem na uzdrowienie związku. Zaprasza tylko chaos za następnym rogiem. Nikt nie może połączyć się z obroną innej osoby.

Tak jak Michael, możemy słuchać i uczyć się od tych, których zraniliśmy. Jednocześnie musimy połączyć się ze zranionymi częściami nas samych, ponieważ każdy z nas uznaje swoją winę i dąży do zmiany. Możemy to zrobić poprzez praktyki współczucia dla siebie lub duchowe praktyki spowiedzi, pokuty i pokuty.

Tak jak ta para przeszła proces uzdrowienia swojego związku, tak każda społeczność będzie musiała wykonać podobne kroki, aby stworzyć nowe mosty świadomości i zaufania.

Trzy kroki do uzdrowienia

Istnieją 3 kroki, które leczą traumę zdrady w The Glory Method. Nazywamy je odpokutowaniem, dostrojeniem i przywiązaniem.

  1. Zadośćuczynienie: Zadośćuczynienie oznacza podjęcie działań w celu naprawienia błędów z przeszłości. Pokuta nie jest jednorazowym gestem, ale ciągłym zaprzestaniem wszelkich szkodliwych zachowań wraz z podejmowaniem działań, które naprawiają i leczą naruszenia. Jako kultura i jako jednostki musimy przy każdej okazji nadal dawać, włączać, inwestować, subskrybować, dołączać, zapraszać, służyć, promować, honorować, uczyć się od, walczyć o zmiany i szanować osoby kolorowe .
  1. Attune: Zwróć się w stronę tych, których mogliśmy skrzywdzić przez nasze unieważnienie. Oznacza to słuchanie, być może po raz pierwszy — prawdziwe poznanie i zobaczenie ich rzeczywistości. W najgłębszym zestrojeniu jesteśmy w stanie podzielić się cudzą historią i perspektywą. I będziemy się wystarczająco troszczyć, aby towarzyszyć im w dążeniu do wzrostu, uzdrowienia lub zmiany.
  1. Dołącz: Podejmij zobowiązanie, które na bieżąco powtarza wszystkie powyższe. Przywiązywać się to tworzyć głęboką więź, w której może rozkwitać zaufanie i zaangażowanie.

Nie możemy tego zrobić z naszej podłości, z pomniejszonymi wersjami nas samych. Będzie to wymagało powolnej, ciągłej pracy polegającej na pilnym rozwoju charakteru, samoświadomości i miłości.

Dowiedzieliśmy się, że wyleczenie mózgu limbicznego z jednego epizodu unieważnienia wymaga 20 doświadczeń dostrojenia – lub zwrócenia się ku. Ale z powodu neuroplastyczności praktykowanie „często małych rzeczy” powoduje trwałą zmianę.

Jesse nie będzie mógł zaufać Michaelowi, dopóki nie zademonstruje, że chce słuchać jej i nawiązywać z nią stały kontakt na dłuższą metę. W tym niestabilnym czasie w amerykańskiej historii wielu nie-czarnych ludzi na początku będzie publikować, dawać i udostępniać. Ale tak jak w związku małżeńskim, to konsekwentne, autentyczne działania, wykonywane często z biegiem czasu, spowodują największe pozytywne zmiany na przyszłość.