Życie osobno z miłością


Życie osobno z miłością

Kilka tygodni temu zgodziłam się napisać post na tę stronę internetową o doświadczeniu wspólnego rodzicielstwa z miłością: jak utrzymać rodzinę w czasie rozłąki.


Pierwotnie miałam plan, który nie wymagał zdystansowania się, zamknięcia czy jakiejkolwiek blokady. Chciałem najpierw przedstawić fakty: wyjaśnić, że moja żona B i ja nie mieszkamy już razem, ale mieszkamy bardzo blisko siebie, a nasz (2-letni) syn chodzi między domami.

Następnie zamierzałem przyjrzeć się logistycznym i emocjonalnym wyzwaniom tego nowego układu, w tym uczynieniu czasu z rodziną priorytetem. Chciałem zbadać, w jaki sposób można było wyjść poza romantyczne pomyłki i powszechne zniszczenia, które pojawiają się wraz ze zmianą zdania (lub dwojga), szczególnie gdy w grę wchodzą dzieci. Zamierzałam też popisać lirycznie o tym, jak zdeterminowani i wystarczająco pokorni, dwoje rodziców może na nowo wyobrazić sobie kształt rodziny bez usuwania wszystkich jej krawędzi. Dotyczy to również sytuacji, gdy oboje rodzice są teraz w związkach z innymi ludźmi. OnoMócbyć zrobione, choć może to zająć trochę czasu.

Powiem szczerze: już walczyliśmy. A teraz tak wiele się zmieniło, w ciągu kilku tygodni. Biorąc pod uwagę obecną pandemię i stan zamknięcia w Wielkiej Brytanii, nakreślony powyżej obraz jest pokryty świeżą, grubą warstwą. B i ja już nie jesteśmywłaśnieprzejście od romantycznego związku do pełnej miłości przyjaźni, ale teraz próbuje tego wyczynu pośród niezwykłego tła izolacji społecznej i niepokoju oraz niepewności związanej z pracą, pieniędzmi i opieką nad dziećmi. Zrozumiałe, że jest trudniej niż kiedykolwiek pozostać uważnym i uprzejmym wobec siebie, zwłaszcza że oboje jesteśmy teraz, dzięki zamknięciu, fizycznie odseparowani od naszych nowych (bardziej) romantycznych innych.

Czy jesteśmy sami w naszym bardziej złożonym układzie rodzinnym? Prawie nie istnieje ogromna liczba współrodziców i/lub rodzin mieszanych na całym świecie, którzy muszą zachować spójność dla swoich dzieci, jednocześnie zapewniając im bezpieczeństwo i przestrzeganie nowych przepisów oraz szybko zmieniających się porad. W swoim przemówieniu brytyjski premier Boris Johnson powiedział rodzinom, że mogą chodzić na biegi / przejażdżki rowerowe „jako gospodarstwo domowe”, ale nie powiedział nikomu, czy małe dzieci mogą przemieszczać się między dwoma gospodarstwami domowymi, jeśli to konieczne. Prowadziło to do dużego niepokoju dla wielu, którzy zastanawiali się, czy jeden z rodziców ma być oddzielony od swoich dzieci (nie do pomyślenia), podczas gdy (może równie nie do pomyślenia) drugi musi robić wszystko w pełnym wymiarze godzin.


Na szczęście kilka godzin później, przez Internet, pojawiła się jasność, co sugeruje, że dla współrodziców , przeprowadzka w wieku poniżej 18 lat z domu jednego rodzica do drugiego jest klasyfikowana jako zapewnienie opieki/pomocy osobie bezbronnej.

Ale wciąż presja jest. Teraz nie tylko opłakujemy nasze małżeństwo, ale i inne straty w skali globalnej. Przestrzeń, której B i ja potrzebujemy, aby opłakiwać i uleczyć nasz dwunastoletni związek oraz pozwolić mu ewoluować, jest mocno ściskana przez zewnętrzne naciski; powszechny strach, brak pracy i wszystkich zwykłych rzeczy do zrobienia. Jednak towarzyszy temu poczucie, że wszyscy musimy być lepsi, silniejsi i bardziej współczujący niż kiedykolwiek! Zasadniczo jesteśmy zobowiązani do podjęcia kroków, gdy najbardziej mamy ochotę położyć się, co, jak podejrzewam, dotyczy każdej rodziny, ponieważ zmuszanie do przebywania w bliskiej odległości z bliskimi przez tygodnie jest prawdopodobnie tak samo trudne, jak wymuszone. separacja lub inne skomplikowane scenariusze.


Więc czekamy, obserwujemy i rośniemy. Niektóre rodziny staną się bardziej zjednoczone, a inne mogą się rozpaść i zmienić konfigurację. Jedno miasto objęte kwarantanną w Chinach, Xi’an, zgłosiła wyjątkowo wysokie wnioski o rozwód i podejrzewam, że to nie przypadek. Raczej te nadzwyczajne okoliczności wzmocnią całą istniejącą dynamikę interpersonalną – pozytywną lub negatywną – i to nasz wybór, czy chcemy wykorzystać to jako okazję do zauważenia i pielęgnowania takiej dynamiki i zrobienia tego, co konieczne, aby pomóc im się zmienić.

Innymi słowy: bez względu na to, w jakiej sytuacji znajdują się rodziny, musimy znaleźć sposób, aby zachować silną wizję tego, kim jesteśmy i jak chcemy się zachowywać, bez popadania w stare wzorce lub spalanie całkowicie. Jednak trudno jest utrzymać emocjonalne granice w tak ekstremalnych warunkach i kiedy fizyczne granice zmieniają się tak szybko również wokół nas.


Tylko dlatego, że wszystkim mówi się, abyśmy zostali w naszych domach, nie oznacza to, że rozwój naszego serca również musi być zahamowany. Wręcz przeciwnie – mając więcej czasu na refleksję i rekalibrację, być może będziemy mogli jeszcze lepiej zadbać o swoje serca i serca ludzi wokół nas. Mam nadzieję i zamierzam, że B i ja szybciej i uprzejmiej, dokładniez powodudodatkowe wyzwania, przed którymi obecnie stoimy. Krajobraz wokół nas mógł się radykalnie zmienić, ale myMócnadal angażuj się w tę ścieżkę kochającej separacji i delikatnego przekształcania naszej rodziny. Takie zaangażowanie jest ważne nie tylko dla naszego syna, który wciąż przyzwyczaja się do swojej nowej normalności, na którą składają się dwa domy, dwie sypialnie, dwa zestawy zabawek i dwa ogródki. Może trzymać zdjęcia nas wszystkich w obu domach. Nadal będziemy z nim rozmawiać o drugim rodzicu, gdy nie ma go w pobliżu i będziemy go przytulać. W tej chwili nie możemy umawiać się z rodziną na randki w centrum Londynu, jak planowaliśmy, ale nadal możemy spędzać zaplanowany czas jako mała jednostka.

Przeszliśmy przez ten kryzys jako rodzina, w tym z dwuletnim dzieckiem i jego dwójką niedawno rozdzielonych rodziców, i wyjdziemy z tego jako rodzina, w tym z trzyletnim dzieckiem i jego dwójką nieco mniej - niedawno rozdzieleni rodzice. To, co dzieje się pomiędzy, ciągle się zmienia i nie jest napisane – wszystko, co możemy zrobić, to codziennie ustalać intencję i starać się jak najlepiej. Miłość. Przebaczenie. Granic. Mieć nadzieję. Tego potrzebuje ta – i każda – rodzina, na pewno niezależnie od tego, kto gdzie mieszka?