Mężowie mogą być wpływowi tylko wtedy, gdy zaakceptują wpływy


Mężowie mogą być wpływowi tylko wtedy, gdy zaakceptują wpływy

Badania przeprowadzone przez dr Johna Glory'ego wykazały, że związki są o wiele bardziej udane, gdy mężczyźni pozwalają, aby ich partnerka wpływała na siebie. Ważne jest, aby kobiety również zaakceptowały wpływ, ale badania wykazały, że większość kobiet już to robi.


Otwartość na wpływy wymaga od mężczyzny porzucenia strategii unikania, takich jak dystansowanie się, atakowanie i defensywność. Nie oznacza to zajmowania gorszej pozycji, ale raczej pozwalanie, by potrzeby jego partnera miały pierwszorzędne znaczenie w jego życiu.

Akceptacja wpływu polega również na przejściu z pozycji „ja” do „my”, co wymaga zmiany w kierunku większej dojrzałości i złożoności, poza postrzeganiem świata jako gry binarnej, w której wygrana-przegrana, dobra-niewłaściwa, gra o sumie zerowej.

dr Stan Tatkin opisuje ten ruch od systemu jednoosobowego do systemu dwuosobowego jako „bezpieczne funkcjonowanie”. Taka zmiana wymaga i ułatwia dojrzewanie poprzez dbanie o swój związek w dłuższej perspektywie poprzez rozważenie umysłu i emocji innych.

Zyskaj, aby wygrać

Chciałbym przedstawić wam Susan i Michaela. Michael jest bardzo utalentowanym przedsiębiorcą, który założył kilka firm i sprzedał je ze znacznym zyskiem. Jest bystry i zdecydowany, emanuje pewnością siebie i inteligencją.


Tutaj, w moim biurze, poza swoją publiczną osobowością sukcesu, pokazuje, że może być kruchy, gdy jego żona mówi o swoich obawach dotyczących dystansu w ich związku. Wyraża potrzebę większej więzi, zarówno emocjonalnej, jak i fizycznej.

Podczas tej sesji Susan zapewnia siebie z Michaelem, patrząc bezpośrednio na niego, deklarując: „Kocham cię Michael, ale czasami czuję się taka samotna, nawet gdy jesteś tuż obok mnie”.


Pierwszym impulsem Michaela jest obrona, kiedy zwraca się do mnie i mówi: „Widzisz! Nigdy jej nie wystarczam.

Zamiast ratować go przed bólem w tej chwili, pozwalam, by narastała presja. Jestem przekonany, że potrafi reagować z większą umiejętnością, niż demonstruje, i że to jego defensywność i strach przed większą współpracą powstrzymują go przed rozwijaniem swojego związku.


Część jego postawy obronnej wynika z formułowania swojego związku jako propozycji wygrana-przegrana, coś, co sprawdziło się dla niego w kontekście biznesu, ale ta postawa naprawdę szkodzi jego związkowi.

Nie zdaje sobie sprawy, że poddając się obawom żony, pozwalając im wpłynąć na jego następny ruch, poprzez odpowiednie działania, słowa, spojrzenie lub dotyk, może stworzyć korzystne dla obu stron doświadczenie. Pozwoli mu to również poczuć się kompetentnym, co jest dla Michaela bardzo ważne we wszystkich obszarach jego życia.

Kierując Michaela z powrotem do Susan, posyłam mu zachęcający uśmiech i pytam: „Michael, jaki jest twój następny ruch?”

Jest niezdecydowany, co jest zaskakujące dla człowieka, który przez tak wielu postrzegany jest jako potęga. Powoli wyciąga rękę do Susan, bierze jej ręce w swoje, patrzy jej w oczy i mówi: „Masz rację, wiem, jak bardzo potrafię się rozproszyć, i wiem, że to nie fair wobec ciebie, w stosunku do nas. Ja też chcę z tobą więcej, ale nie wiem, co robić. Nie jestem dobry w tym, że nie wiem, jak coś zrobić.


Po tym Susan zapala się, podchodzi bliżej i całuje go. Szepcze do niego z zachwytem: „Tego właśnie szukam!”

To był przełomowy moment w ich małżeństwie.

Kiedy po raz pierwszy zaczęliśmy razem pracować, Michael nie chciał ulegać wpływom Susan. Słyszał jej skargi jako żądania i krytykę, które uważał za zagrożenie dla jego poczucia własnej wartości. Teraz może jej słuchać z zainteresowaniem i ciekawością.

Pozwala, by jej stan, jej myśli, emocje i potrzeby miały na siebie wpływ, i rozumie, że w jego najlepszym interesie jest stworzenie relacji, która będzie satysfakcjonująca dla nich obojga. To jest korzystna dla obu stron.

Zaczął doświadczać, jak akceptacja wpływu faktycznie skutkuje uzyskaniem więcej tego, czego chce od swojego partnera. Staje się samonapędzający, gdy czuje nagrody sukcesu nie tylko w pracy, ale także w małżeństwie.

Na poziomie neurologicznym Michael uczy się wykorzystywać więcej swojej kory przedczołowej, tej niesamowitej struktury mózgu, która pomaga nam wyobrażać sobie i rozważać przyszłe konsekwencje, jednocześnie tłumiąc prymitywny impuls do ataku lub obrony.

Kiedy mężczyźni są w stanie pozwolić, aby partner miał na siebie wpływ, robią znaczący krok w kierunku posuwania się naprzód w kierunku większego szczęścia i satysfakcji, jednocześnie stając się bardziej dojrzałymi i bezpiecznymi w tym procesie.