Łączenie się z bólem może uratować ci życie


Łączenie się z bólem może uratować ci życie

Charlie był wczoraj w moim biurze. Był cały w uśmiechach. Pochwaliłem go za szybką przemianę, jaką dokonał w swoim związku z żoną Melindą. Mimo że jego praca była ostatnio wyjątkowo stresująca i doświadczał zaostrzenia objawów przewlekłej choroby, był zadowolony i miał nadzieję. Melinda i ich dwoje dzieci, James i Alissa, radzili sobie dobrze i przyzwyczajali się do powrotu do szkolnej rutyny, treningu koszykówki i lekcji muzyki.


– Wydaje się, że to było dawno temu – powiedział Charlie, odnosząc się do swojej próby samobójczej dwa lata wcześniej. Właśnie spędziliśmy dużo czasu na przetwarzaniu czegoś, o czym kiedyś niechętnie mówił. To było jego drugie bliskie spotkanie z odebraniem sobie życia.

Odrętwienie i depresja, które były jego znajomymi towarzyszami w okresie dojrzewania i młodości, połączone z brakiem wychowania rodzicielskiego i ciągłym chaosem emocjonalnym spowodowanym walkami rodziców, pozostawiły go z niewielkimi wewnętrznymi zasobami emocjonalnymi. Był zaznajomiony z pustym bólem w środku, który wydawał się nie być wypełniony. Nie miał w swoim życiu żadnego modelu, jak naprawdę zauważać swoje uczucia lub interpretować ich znaczenie, więc nie miał kontaktu ze swoimi prawdziwymi i uzasadnionymi potrzebami miłosnego związku, walidacji, bezpieczeństwa i wsparcia.

Jako sportowiec nauczył się być twardym i przebrnąć przez trudne okoliczności dzięki cichej okleinie i tak sobie radził we wczesnej dorosłości. Często się gubił, a jednak przebrnął przez wyzwania w college'u, rozwój zawodowy, wczesne małżeństwo i obowiązki rodzicielskie, problemy w związku z Melindą, a także śmierć w swojej dalszej rodzinie.

Nauczył się tymczasowo zaspokajać wewnętrzne głód łatwymi rozwiązaniami, takimi jak „niewinne” flirty z koleżankami, alkohol, pornografia i przyjazna, ale zdystansowana rezerwa, która skłaniała innych do przekonania, że ​​zawsze jest w porządku, więc zostawili go w spokoju. Jednak serce Melindy nie było zdrętwiałe i oderwane.


Była w stanie wysokiej gotowości. Chociaż miała wspierającą rodzinę, nie była również przygotowana do radzenia sobie z bardziej bolesnymi aspektami życia, posiadając własny zestaw umiejętności radzenia sobie, który obejmował minimalizowanie problemów, zaprzeczanie uczuciom i przepychanie się. Ale Charlie's kamienna ściana a zdrady wcisnęły jej guziki paniki.

Nasza wspólna praca w terapii par, w szczególności leczenie traumy Charliego z zaniedbania z wczesnego dzieciństwa, w połączeniu z pełnym miłości zapewnieniem Melindy w kontynuowaniu skręcić w kierunku go, zmiękczył sztywną powierzchowność Charliego.


Szczególnie jedna rozmowa przemówiła do Charliego. Podzieliłem się ważnym odkryciem z badań Glory, które rytuały połączenia (jak codzienna rozmowa zmniejszająca stres) może zwiększyć ogólne szczęście pary , dając im dodatkową odporność, aby wytrzymać wzloty i upadki życia. Jako elektryk rozumiał znaczenie „pozostania w kontakcie” i „połączenia” ze sobą. Zrozumiał, że brak połączenia zawsze prowadzi do dezintegracji w każdym systemie — zwłaszcza w związku.

Kiedy zdał sobie sprawę, że odłączenie się od bólu dezintegruje jego związek, był w stanie zmienić swój sposób myślenia. Zamiast zwyczajnego odwracania się od zachowań, po raz pierwszy zwrócił się do Melindy. Naprawił nieudolne próby komunikacji, a co najważniejsze, zwrócił się ku sobie, spoglądając w głąb siebie, by rozpoznać bolesne emocje i aktywnie realizować, w zdrowy sposób, potrzeby leżące pod nimi.


Dzięki tej nowej samoświadomości miał teraz coś do podzielenia się z Melindą, gdy zapytała, jak minął mu dzień lub jak się czuje. Odkrył, że była chętna do słuchania i łączenia się z nim na te bardziej wrażliwe sposoby.

„Nie mogę się nadziwić, o ile bardziej wszystko mi się podoba” – skomentował. Jako osoba, która zmagała się z depresją, zrozumiałam. Rzeczywiście, samo życie jest słodsze, nawet w trudnych czasach, kiedy jesteśmy zakotwiczeni w miłosnym związku.

– Charlie – zauważyłem – jesteś moim bohaterem! Najtrudniejszą rzeczą dla każdego jest zmiękczenie, gdy wytrzymałość była naszym jedynym celem. Potrzeba odwagi, by zburzyć swoje mury i ponownie połączyć się z osobą, którą mogłeś skrzywdzić najbardziej. Co spowodowało różnicę?

„Po prostu byłem tym zmęczony” — pomyślał. „Zmęczony przepychaniem się. Zmęczona ciągłą pustką w środku i uczuciem, że zaraz się załamię. Kiedy zrozumiałem, że kluczem jest połączenie, to wszystko zmieniło. Nauczyłem się widzieć, że mogę mieć ten przepływ pozytywnej energii z Melindą. Przyniosła tyle ulgi i spokoju”.


Charlie nie ma już skłonności samobójczych i ma już za sobą depresję. Łączenie się z jego bólem uratowało mu życie. Powiedziałby ci, że najtrudniejsza część, otwarcie się i zwrócenie się w stronę Melindy, była najlepszą częścią. I to wszystko zmieniło.