Prawdziwe relacje: list od redakcji


Prawdziwe relacje: list od redakcji

Zawsze ciekawiły mnie związki. Dorastając, bez dostępu do Love Lab, a nawet bez wiedzy o jego istnieniu, prowadziłem własne „badania związków”. Moje zbieranie danych było ograniczone przez to, co mogłem uzyskać z czterech kanałów telewizyjnych (sześciu, gdy pogoda była lepsza), lokalnej biblioteki i Blockbuster Video.


Oznacza to, że moje rozumienie mojej własnej tożsamości seksualnej i romantycznej było w dużej mierze oparte na filmach „Save by the Bell”, filmach z Judy Garland i kilku zniekształconych wydaniach „Cosmopolitan”, które pachniały jak stary klej i kurz. Och, i Ann-Margret wŻegnaj Ptaszku(wciąż gorąco. Jestem na pewno Ann-Margretsexual).

To były złe dane, a metodologia pozostawiała wiele do życzenia (co oznacza brak metodologii). Ale nawet gdy zdobyłem więcej kanałów i zapoznałem się z innymi sekcjami w Blockbuster, sposoby przedstawiania relacji zmieniły się bardzo niewiele.Kawalerco sezon ma nowych zawodników, ale 17 lat po debiucie format programu pozostaje nienaruszony. Z tego, co mogłam powiedzieć, wszystkie wspaniałe historie miłosne kończyły się balem maturalnym, długim pocałunkiem lub ślubem.

Oglądałem ponownie filmy z komentarzem dźwiękowym, czując, że musi być coś jeszcze, czego mi po prostu brakuje. „Ślubna piosenkarka” to nadal jeden z moich ulubionych filmów, ale pragnęłam dowiedzieć się, o co walczyli Robbie i Julia – co wydarzyło się między triumfalnym ślubem a wspólnym starzeniem się.

Heteroseksualna monogamia była oczywiście standardem i wydawała się być kluczem do władzy i szczęścia. Moje Barbie mogą eksperymentować z płynnością seksualną w swoim dystopijnym świecie dwóch Kenów. Ale to szybko zostało pogrzebane pod kocem wstydu i wróciłem do znacznie bardziej przystępnych fabuł: pięć kobiet walczących o Kena, które miały lepsze włosy i stroje. Rozkwitłem późno i niepewnie, w ciasnych granicach tego, jak rozumiałem, że akceptowalne było dla mnie przebywanie na świecie.


Często zastanawiam się, jak mogłoby wyglądać moje życie, jak mógłbym być teraz, gdybym widziała bardziej różnorodne przykłady miłości i jak ona funkcjonuje na co dzień. Ale pogodziłem się z tym, że bliżej mi do niewiedzy niż do poznania wszystkiego.

Ponieważ Blockbuster kwitł (RIP), wiem, że nie jestem sam. Dorastałem, wierząc, że nie mam kwalifikacji, by ratować miasta przed złymi/radioaktywnymi miliarderami, zabijać duchy, a nawet być zabawnym. Ponadto, zgodnie z moimi (naukowo nieuzasadnionymi) badaniami, wierzyłem, że pewnego dnia spotkam mężczyznę, którego miałam poślubić, zdobędzie moją miłość w wielkim geście, a wtedy już nigdy więcej nie doświadczymy konfliktu. Nasz instynkt i intuicja prowadziły nas do sukcesu i nigdy nie musielibyśmy rozmawiać o niczym niewygodnym, dopóki śmierć nas nie rozłączy.


Potrzebujemy więcej danych.

Wejdź do Real Relationships, nowej kolumny z The Glory Institute. Przedstawiając szerszą gamę ludzkich doświadczeń, mamy nadzieję przyczynić się do bardziej inkluzywnego obrazu miłości w dzisiejszym świecie i poszerzyć nasze rozumienie współczesnych relacji.


Uruchamiamy tę rubrykę z historiami ludzi, którzy są w podróży nawigacja tożsamości i znaczenie dla siebie. Jeszcze odważniej nawigują tożsamością w związkach, pozwalając swoim związkom informować, kim są i kim się stają.

W naszym pierwszym artykule „Real Relationships” autor przedstawia rodzaj struktury relacji, w którą był wychowany, aby wierzyć, z tym, nad czym on i jego mąż pracują wspólnie. To wzruszające, fascynujące i inspirujące — mam nadzieję, że Ci się spodoba!

Coś zupełnie jasnego dla mnie w tej eksploracji to to, że jesteś ekspertem od swojej własnej historii. Nikt nie może tego powiedzieć oprócz ciebie. Jeśli poruszasz się po tożsamości w jakimkolwiek związku (nawet w przypadku braku związku), masz do opowiedzenia historię. Zapraszam do wypełnienia naszego formularza zgłoszeniowego współtwórcy tutaj.

Jestem wdzięczna za możliwość podzielenia się tymi historiami i kontynuowania przygody poznawania związków — prawdziwych związków, a nie tylko tego, co widziałem w filmach.


Z entuzjazmem,
Carla Sparks
ona jej