Trauma zdrady w uzależnieniu


Trauma zdrady w uzależnieniu

Mary i George* są razem od trzech lat. George zmaga się z alkoholem, kokainą, hazardem i uzależnieniem od seksu. Mary była świadoma jego problemu z piciem dopiero niedawno, kiedy odkryła, że ​​nie mogą wyjechać na letnie wakacje, ponieważ George wydawał pieniądze na hazard. Znalazła również wiadomości tekstowe od jego przyjaciół o ich ostatniej podróży, w których wspominali o haju kokainowym, imionach kobiet i salonach masażu. Następnie znalazła na jego komputerze nieodpowiednie seksualne e-maile z obrazami wysyłanymi do innych kobiet, a także wiele interaktywnych subskrypcji stron pornograficznych. Miało to dla niej sens, ponieważ od dłuższego czasu wyczuwała, że ​​coś jest nie tak.


George był wobec niej zdystansowany, wracał późno do domu, a potem spędzał czas samotnie w swoim gabinecie przy komputerze. Miał grupę przyjaciół, których nie znała zbyt dobrze i nie była często uwzględniana, ponieważ był to „czas z chłopcami”, więc pozwoliła mu na ten czas. Ponieważ George zarządzał ich finansami, nie rozumiała, dlaczego wydawało się, że nigdy nie mają pieniędzy na randki. George byłby zestresowany, gdyby wspomniała o tym, aby Mary zachowała to w sobie. Mary była urażona, że ​​nie spędzają razem czasu i była podejrzliwa w stosunku do zachowania George'a. Jednak George wciąż zaprzeczał, że coś jest nie tak i powtarzał jej, że jest „paranoikiem” i musi pracować nad sobą, ponieważ ma „problemy z zaufaniem”.

Po wejściu do ośrodka leczenia, George zaczyna pracować nad sobą i zaczyna uczęszczać na 12 spotkań krokowych. Mary początkowo otrzymuje telefon od zespołu terapeutycznego George'a, który przekazuje jej ogólne informacje, że George ma się dobrze i sugeruje, aby zaczęła uczęszczać na spotkania Al-Anon, aby pracować nad własnymi problemami współzależności.

Mary chce, żeby George wyzdrowiał, ale od czasu odkrycia sama walczy. Jest zła, smutna, nie może spać, jest ciągle niespokojna, nadmierna czujna i ma obsesyjne i natrętne myśli o tym, czego jeszcze nie wie o George'u. Czuje się niepewnie, zastanawiając się, dlaczego kazano jej spojrzeć na swój wkład w uzależnienie George'a, skoro to on ją okłamał. Wszystko kwestionuje. Zastanawia się, czy w ogóle zna George'a, czy nadal ją kocha, czy kiedykolwiek ją kochał. Zaczyna próbować zrozumieć swoją rzeczywistość, wykonując pracę „detektywa” i za każdym razem pytając George'a o to, co robił i gdzie był w różne dni, dlaczego zaczął używać kokainy, z kim używał, ile i gdzie wydano pieniądze, kim były kobiety wymienione w wiadomościach itp.

Wszystkie te pytania dodatkowo denerwują George'a, który mówi jej, że próbuje nad sobą popracować i potrzebuje przestrzeni. Ich związek staje się coraz bardziej odległy, krytyczny i zimny. Po leczeniu George będzie musiał wrócić do domu, do życia rodzinnego. I chociaż rozwija się indywidualnie w okresie zdrowienia, ich związek wciąż znajduje się w ciemnym miejscu. Często prowadzi to do nawrotów i konfliktów w związku. Czasami związek nie przetrwa.


Nie, nie zawsze jest to współzależność

Współzależność odnosi się do umożliwiania i kontrolowania zachowań, słabych granic, braku troski o siebie i skupiania się na potrzebach innych zamiast własnych. I chociaż nauczanie współzależności może być niezwykle pomocne w radzeniu sobie z osobami, które mają chroniczny wzorzec tych cech, etykietowanie każdego partnera osoby uzależnionej jako „współzależnej” jest szkodliwe. Oznacza to, że coś jest nie tak z osobą współzależną, ponieważ została pod wpływem osoby zmagającej się z uzależnieniem. Przeżywanie reakcji na traumę, takich jak nadmierna czujność, zwiększony lęk i depresja, ponowne doświadczanie zdarzenia, odrętwienie emocjonalne, potrzeba kontroli, drażliwość itp. w wyniku uzależnienia i zachowania bliskiej osoby nie jest współzależnością.

W swojej książce „Transcending Post-Infidelity Stress Disorder” dr Dennis Ortman wyjaśnia, w jaki sposób te objawy są normalnymi reakcjami na niezwykłe wydarzenie, odkryciem kłamstw i zdrady partnera. Wyjaśnia dalej, że słowo trauma oznacza „ranę”, a zdradzony partner został zraniony do głębi przez zdradę zaufania partnera.


Niestety, partnerom osób zmagających się z uzależnieniami od substancji lub zachowań często przypisuje się etykietę „współzależni”. Czasami nadmierna czujność i kontrolowanie zachowań partnera są bardziej związane z ponownym przeżywaniem traumatycznych uczuć wywołanych wspomnieniami z uzależnienia partnera. Terapia powinna być zawsze świadoma traumy. Zamiast nazywać kogoś „współzależnym”, ważne jest, aby uznać, że są to normalne reakcje na traumę, a nie psychopatologia.

Trauma zdrady

To, czego doświadcza Mary, to trauma zdrady. Rozmyśla o przeszłości, próbując zrozumieć teraźniejszość, zastanawiając się, dlaczego, gdzie i jak te problemy się zaczęły. To wszystko są wskaźniki tego samego zespołu stresu pourazowego, którego doświadczają żołnierze, chociaż trauma jest tutaj zupełnie inna. Badania Shirley Glass potwierdzają, że objawy te występują po odkryciu romansu. Taki sam efekt może mieć odkrycie innych rodzajów zdrady. W swojej książce „Co sprawia, że ​​miłość trwa?” Dr John Glory identyfikuje inne formy zdrady, które mogą być równie szkodliwe jak romans, ale często pozostają nierozpoznane. Na liście znajdują się m.in. kłamstwa, nieobecność i chłód, wycofanie zainteresowań seksualnych, brak szacunku i łamanie obietnic. Zachęcam do zastanowienia się, ile z tych form zdrady występuje podczas aktywnego uzależnienia. Prawdopodobnie wszystkie i nie tylko.


Nasze mózgi są okablowane, aby zapewnić nam bezpieczeństwo, wykrywać niebezpieczeństwa i wysyłać nam sygnały ostrzegawcze. To, co często określa się jako współzależność, to w rzeczywistości nasz mózg, który próbuje szukać bezpieczeństwa i nadać sens naszej rzeczywistości. W swojej książce „The Body Keeps the Score” Bessel Van Der Kolk opowiada o tym, jak po przejściu traumy środowisko jednostki jest doświadczane z innym układem nerwowym. Taki, który wszędzie wykrywa niebezpieczeństwo i jest stale w pogotowiu. Energia ocalałego koncentruje się na stłumieniu wewnętrznego chaosu. Po uruchomieniu ciało migdałowate prawej części mózgu, odpowiedzialne za przetwarzanie reakcji emocjonalnych, podejmuje bardzo szybką decyzję o rozpoczęciu reakcji walki lub ucieczki. Jest to reakcja fizjologiczna, która ma miejsce, gdy istnieje dostrzeżone niebezpieczeństwo. Sygnały niebezpieczeństwa ciała migdałowatego wyzwalają uwalnianie hormonów stresu, takich jak adrenalina i kortyzol. To zwiększa tętno, ciśnienie krwi i oddychanie, przygotowując nas do walki lub biegania.

Nawet jeśli osoba uzależniona nie zażywa już substancji ani nie angażuje się w uzależniające zachowania, każdy drobny czynnik wyzwalający (niewielka zmiana w zachowaniu osoby uzależnionej, ludziach, miejscach i rzeczach, które przypominają partnerowi o traumie) może zostać błędnie zinterpretowany jako niebezpieczny dla partnera. Tymczasem lewy hipokamp, ​​który jest odpowiedzialny za konsolidację wspomnień, próbuje zrozumieć oś czasu życia. Nowe informacje, które otrzymała Mary, nie pasują do tego, co wie, że jest prawdą na temat George'a i jej relacji z nim. Uważała, że ​​jest godny zaufania. Nigdy nie wyjmował pieniędzy z ich konta, żeby kupować narkotyki, chodzić do salonów masażu i grać. Ale jednak zrobił. Istnieją fakty. Widziała wiadomości.

Kiedy mózg konfrontuje się w tym samym czasie z dwiema przeciwstawnymi rzeczywistościami, hipokamp przepisuje historię tak, aby miała sens. Co gorsza, szczęśliwe wspomnienia są teraz zabarwione. Mary wspomina ich liczne podróże do Las Vegas, gdzie była szczęśliwa z Georgem. Ale teraz te wspomnienia są zabarwione, ponieważ mózg Mary zawiera nowe informacje, które nie pasują do tego, co wiedziała. Patrząc wstecz na ich szczęśliwe zdjęcia, zastanawia się, dokąd poszedł George po tym, jak położyła się spać i chciał dalej „spędzać czas z chłopcami”.

Eric Erikson, znany amerykański psycholog, którego praca jest obecnie uważana za klasyczną, pisał o rozwoju człowieka. Zidentyfikował różne etapy, przez które przechodzą ludzie, aby osiągnąć dojrzałość. Każdy etap musi zostać ukończony pomyślnie i jest elementem budującym kolejne wyzwanie i kolejny etap. Brak sprostania wyzwaniu na jakimkolwiek etapie skutkuje słabością fundamentów osobowości. Pierwszym etapem ludzkiego rozwoju, który zidentyfikował, jest zaufanie kontra nieufność. To podstawa, na której rozwija się osobowość człowieka. Wiara w wiarygodność siebie i innych tworzy otwartość na relacje, miłość i rozwój. Nieufność burzy poczucie bezpieczeństwa osobistego potrzebne do nawiązania intymnej relacji. Z tej perspektywy łatwo zrozumieć, dlaczego Mary nie czułaby się komfortowo w związku, w którym jej zaufanie zostało złamane. Trauma zdrady uderza w fundament osoby i związku. Odkrycie, że osoba, której ufałeś swoim sercem, okłamała Cię, prowadzi do kwestionowania wszystkiego, łącznie z tożsamością. Wpływa na samoocenę, postrzeganie rzeczywistości i bezpieczeństwo związku.


Praca w parach leczy obojga partnerów

Najczęściej praca par jest opóźniona z powodu obawy, że powracający do zdrowia uzależniony nie będzie w stanie skupić się na własnym leczeniu. I chociaż są sytuacje, w których sensowne jest skupienie się tylko na indywidualnym wyzdrowieniu osoby uzależnionej – przemocy domowej lub braku chęci jednego partnera do pracy nad wyzdrowieniem – skupienie się na wczesnej relacji przynosi korzyści obojgu partnerom. Wbrew powszechnemu przekonaniu, że praca par jest przeciwwskazana we wczesnym wyzdrowieniu, nie ma badań empirycznych, które faktycznie wspierają to stanowisko. W rzeczywistości badania sugerują, że zdrowe relacje są jednym z najsilniejszych predyktorów długotrwałej trzeźwości. Humphreys, Moos i Cohen (1997) przeprowadzili badanie, aby określić, co prognozuje pomyślne, długoterminowe wyzdrowienie po leczeniu i stwierdzili, że pozytywne relacje rodzinne są jednym z najlepszych predyktorów.

Terapia par na wczesnym etapie pomaga przetworzyć traumę zdrady, ujawniając wszystkie kłamstwa i sekrety, aby mogło nastąpić uzdrowienie. Często partnerzy nie wiedzą, co jest prawdą, a co nie jest już prawdą. Chociaż może to być trudne dla zdrowiejącego uzależnionego, muszą nauczyć się to tolerować i zrozumieć wpływ swojej zdrady i stresu pourazowego, który jest spowodowany. Ciągłe podejrzenia nie są przeszkodą w uzdrowieniu. Nie jest też „kontrolowaniem”. Zdradzony partner wymaga zapewnienia i przejrzystości. Uzależniony od zdrowia musi praktykować uczciwość i być odpowiedzialnym. Terapia par pomaga powoli zacząć na nowo budować zaufanie, wyznaczać granice, radzić sobie z konfliktami, rozumieć, jak osiągnąć zdrową relację i intymność, wspierać się nawzajem bez podejmowania indywidualnej pracy drugiej osoby oraz odróżniać zdrową współzależność od niezdrowej współzależności. Tak więc wspieranie wzajemnego zdrowienia nie jest „współzależne”, gdy partnerzy uczą się werbalizować indywidualne potrzeby i potrzeby związane z relacjami bez obwiniania, odgrywania roli ofiary lub przyjmowania na siebie całej odpowiedzialności przez jednego partnera.

Osoby zmagające się z uzależnieniem rozpoczynają trudną, ale odważną podróż, kiedy decydują się na powrót do zdrowia. Ale nie musi wykluczać ich partnerów. Pary w trakcie zdrowienia mogą wspólnie wyleczyć się ze swoich traum i stworzyć nowy, lepszy związek, który będzie wspierał i kochał.